niedziela, 29 maja 2011

41. Niby metryczka

Na początku witam nowych obserwatorów.
W piątek wzięłam się szybko za wyszywanie misia tak lubianego przez wszystkich no prawie wszystkich. Miała to być metryczka z okazji narodzin dzidziusia, no i może kiedyś nią będzie, ale jak się okazało mama dzidziusia nie lubi tych misi. No i tak jest to niby metryczka bo po skończeniu wyląduję do pudełeczka.
Jak na razie prezentuję się tak:

Dziękuję wszystkim za komentarze, które są jak balsam dla duszy:)

sobota, 28 maja 2011

40. Cisza

Trochę czasu minęło od ostatniego postu. Jest takie powiedzenie "Biednemu wiatr w oczy" i akurat w najpiękniejszym miesiącu w roku w maju te przysłowie w pewnym sensie dotyczyło mnie, albo dosłownie dotyczyło mnie. No dobrze ale nie będę się żalić ale trzeba z powrotem stanąć na nogi.
Przez 8dni byłam w Warszawie u siostry szukając pracy niestety kiepsko mi to wyszło, oprócz tego że ostatniego dnia tak się poparzyłam, ze nie obyło się bez interwencji lekarza. Oczywiście mówię o oparzeniu słonecznym. Wróciłam do domu trochę zwiedzona, ale dostałam od koleżanki telefon, że mogę starać się o staż bo o dziwo nagle środki urząd pracy dostał. Więc przez ponad tydzień chodziłam do różnych miejsc ale cały czas odpowiadano mi "nie dziękuje,... nie potrzeba nam nikogo,... nie jesteśmy  zainteresowani". Trochę dziwi mnie podejście o ludzi mają możliwość przyjąć człowieka za darmo i niech przez pewien czas pracuję u nich urząd pracy za to płaci, ale nikt nie był zainteresowany. Jednym słowem z pracą krucho.

No dobrze koniec narzekania, teraz wracam do tego co cieszy, a mianowicie zakupów i robótek. Przez ten czas wzięłam skończyłam już bardzo dawno temu zaczęte dwie prace oto one:


Fajnie wrócić do prac z przed lat. Wcześniej to znaczy na początku przygód z haftem. Wtedy nie wiedziałam o istnieniu różnych rozmiarów kanw, igieł, i różnych akcesoriów. Jak zobaczyłam jak robiłam krzyżyki,....oj aż wstyd to pokazać. A teraz moje małe zakupy:





Trochę tego się uzbierało przez dwa miesiące. Zakupy do haftu i do decu. Teraz tylko zakupić serwetki i jakieś drewno w rękę i do dzieła.
Kiedyś gdy nie posiadałam bloga i podziwiałam innych podobały mi się różne zabawy. Dziewczyny pokazywały na przykład swoje miejsce pracy z haftem. No u mnie to nie jest możliwe bo haftuję na łóżku i codziennie jest to sprzątane. No gdzieś muszę spać:))) Ale jeszcze dziewczyny pokazywały swoje zasoby hafciarskie. No to ja teraz pokaże. Nie jest tego dużo oto one
 Kanwy to tylko małe skrawki 20\30cm lub 30\40cm. Mulina dwa pudełka Ariadny (kiedyś tylko nią wyszywałam), a jedno pudełko te na dole to Dmc i z 10sztuk Anchor.
Jeśli macie ochotę to też pokażcie co macie:)))

A teraz pokażę Wam tablice o której kiedyś wspomniałam. Tak jak każda z Was ma parę haftów skończonych które leżą i czekają na swoją chwile do oprawy. Ja na początku też tak robiłam. Ale zamiast szuflady wykorzystałam tablice dzięki której mogę nacieszyć wzrok nimi codziennie:) Niestety nie wszystkie się zmieściły:)))
Teraz czekam na następną przesyłkę mulinek na kanwie juz niedługo pokażę się misio:)
Pozdrawiam

sobota, 7 maja 2011

39. Dziękuję:)

Trochę mnie nie było, no ale dużo powstawało w tym czasie. Ale wszystkie zdjęcia zapisałam u brata na laptopie teraz czekam aż mi je prześle i zaraz po tym wkleję zdjęcia. 
Na razie chciałabym podziękować niezwykłym osóbkom. Już mówię o kim mówię. 
Razem z Safrin złapałam u Cyber Julki 10000 na Jej liczniku. I jako nagrodę niespodziankę dostałam to:




Cyber Julko jesteś niesamowita. Nawet nie wiesz jak się cieszę. Już breloczek jest przypięty przy portfelu. Trafiłaś idealnie, A jak Ania. kolor czerwony no i moje lubione liczby 7 i 13.Jeszcze raz dziękuję :)

Drugą osobą, której chcę bardzo podziękować jest Lidia. Nie spotkałam do tej pory kobiety o tak wielkim serduszku jak Ona. Lidia robi przepiękną biżuterię. Dostałam biżuterię którą się zachwycałam na jej blogu pozostawiając pod nią komentarz. Szkoda, ze nie widzieliście mojego zdziwienia jak otworzyłam od niej paczuszkę. Zdjęcia nie uchwycą piękna biżuterii. Spójrzcie sami jakie cudeńka.
 Pozdrawiam

PS. Już dostałam zdjęcia misia. Zdjęcia są kiepskiej jakości bo robione aparatem w telefonie. Ale misiu jest uroczy więc muszę go pokazać, oto on:

Pozdrawiam jeszcze raz :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...