Muszę się czymś pochwalić. Dostałam cudowną karteczkę. Już wcześniej ją podziwiałam a teraz jest moja. Oto ona:
Jest piękna, cudowna, perfekcyjna i ślicznie za nią dziękuję Mysiu.
Oczu od niej nie mogę oderwać, zresztą jak od każdej pracy Mysi:)
A teraz moje małe próby szycia. Pierwsza sukienka jaką w życiu uszyłam.
Widać straszne błędy, wszycie kołnierzyka nie lada wyczyn a pobranie miary z lalki - szok. Podziwiam dziewczyny które szyją. Lalka zakupiona SH za groszę, jest w kilku miejscach uszkodzona i połamana ale posiada takie fajne ciałko że idealnie nadaję się do pozowania.
A to bluzka i spódnica - chyba 'n-ta' z kolei próba. I szczerze mówiąc jestem z spódnicy zachwycona.
Kochani jeszcze raz życzę Wam Wesołych Świąt:)