Dzisiaj wracam do domu i okazuje się że czeka na mnie paczuszka. Chwilka zastanowienia „przecież nic nie zamawiałam” i patrzę na adresata i olśnienie. To wygrana w Candy u Mysi. Do tej pory nie mogę uwierzyć w szczęście jakie mnie spotkało :)))
Od razu chwyciłam za nożyczki. Oj ciekawość zżerała mnie na maksa. Rozpakowałam i otworzyłam pudełko i dosłownie zaniemówiłam. Nie mogłam uwierzyć, jakie wspaniałości były w pudełeczku przygotowane dla mnie przez Mysia. Wiedziałam, że nagrodą ma być rewelacyjny kwadratowy tamborek, który od dłuższego czasu był moim marzeniem. Oprócz tamborka było tam mnóstwo wspaniałości.
Dziękuję Ci Kochana!!! Sprawiłaś mi ogromną radość, którą nie jestem w stanie opisać słowami. Dziękuję Ci za Twoje uwagi i wiele pomocnych komentarzy. Wiem, że zawsze można na Tobie polegać. A teraz chciałabym wam pokazać co ujrzały moje oczka, gdy otworzyłam paczuszkę.
Oto co ujrzały moje oczka :
Obrazek :
Obrazek obejrzałam z każdej strony. Jestem po ogromnym wrażeniem. Dla mnie to arcydzieło. Zrobione z precyzją i zadbane o każdy szczególik. Oj mój podziw do prac Mysi był i jest wielki, ale dzisiaj gdy mam okazje mieć w posiadaniu jej pracę, chyba nigdy nie wyjdę z podziwu:))) Istny majstersztyk. Obrazek od dziś codziennie będę podziwiać wstając z łóżka.
Kanwy.. oj brak mi słów. Po prostu rewelacja. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę w posiadaniu takich ślicznych kanw. Sami zobaczcie:
No i tamborek spełnienie moich najskrytszych marzeń. Nie sądziłam że kiedykolwiek będę w posiadaniu takiego tamborka. Jest doskonały. Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła go użyć
Bombinki dla mnie absolutna nowość. Do tej pory sama je robiłam z bloku, a teraz mam okazje je wypróbować . Oj i nie zawaham się ich użyć:) W paczuszcze jeszcze znajdowało się coś do picia, karta ze wzorami świątecznymi i obrazek z przesłodkim misiem do wyszycia o taki :
Mysiu dziękuję Ci z całego serduszka za taką niespodziankę. Sprawiłaś mi ogromną niespodziankę, trudną do opisania słowami:)
Szczerze mówiąc , a raczej pisząc :) miałam wielkie obawy zakładając bloga. Bałam się, że nie nadaję się do tego, a moich pracy lepiej nie pokazywać. Mimo, że nadal mam obawy przed tym pokazywaniem prac bo ciągle są w nich spore niedoskonałości to wiem, że mogę na was liczyć. Jestem ogromnie szczęśliwa że założyłam bloga, ponieważ poznałam wile bardzo życzliwych i niesamowitych, no i wyjątkowych osóbek. Dziękuję Wam za to że jesteście i za komentarze bez których na pewno nie było by bloga.