Dziękuję za wszystkie komentarze:) Oraz witam nowych obserwatorów:)
Teraz powstaje obrazek z serii Soda pt: "A Time For Us". Bardzo mi się spodobał i stwierdziłam, że nie może czekać ani chwili dłużej:))) Obrazek wylądował na tamborku wygranym w Candy u Mysi. Tamborek jest rewelacyjny. Nie wiem jak do tej pory wyszywałam bez niego:)
Tak na dzień dzisiejszy prezentuję się obrazek:
Prościutki schemat i piękne kolorki. Już wiem że to nie ostatni obrazek który wyszyje z serii SODY.
Także powstały takie malutkie obrazki. Jeszcze nie mają swojego przeznaczenia, ale na pewno w między czasie coś z nich powstanie
Dziękuję za wszystkie komentarze, które są jak balsam dla duszy.
Życzę słodkich snów.
Fajny tamborek ,a hafty śliczne :)
OdpowiedzUsuńGratuluję tamborka, a te bombeczki są śliczne! Ja bym je zużyła do kartek!
OdpowiedzUsuńSoda zapowiada się ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńa reniferki śliczne - ciekawa jestem co z nich powstanie :-)
Soda na pewno będzie fajna.Tamborek super.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSliczne sa te bombki z reniferem :)Na pewno ciekawie je wykorzystasz :)
OdpowiedzUsuńSuper tamborek, tylko pozazdrościć. Już się nie mogę doczekać kolejnej odsłony.
OdpowiedzUsuńUmieram z ciekawości....i nie mogę doczekać się kiedy zaprezentujesz całość :)
OdpowiedzUsuńReniferki są boskie ;o)
OdpowiedzUsuńHafcik wygląda interesująco :) Czekam na całość :)
OdpowiedzUsuńśliczności :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczne reniferki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Reniferki skradły moje serce! Byłyby z nich wspaniałe zawieszki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne hafciki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne bombeczki. Ja do tej pory też wyszywam bez tamborka :)
OdpowiedzUsuńteż mam w planach haft Sody,niestety wolnego czasu na jego zaczęcie- brak więc musi poczekać w kolejeczce:)ciekawa jestem efektu końcowego twojego haftu:)reniferki są cudne:)
OdpowiedzUsuńReniferki wyglądają przecudnie. Oczywiście czekam z niecierpliwością na ukończony haft Sody. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci tych wspaniałości. a dylematy związane z założeniem bloga znam z własnego doświadczenia. u mnie one trwały ponad rok aż wreszcie tydzień temu się zdecydowałam. też uważam, że moje prace nie dorastają do pięt innym haftującym blogowiczkom. ale z czasem mam nadzieję będą one coraz lepsze. zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://pogodzinach-u-kasi.blogspot.com/
Śliczne reniferki. Będę cierpliwie czekać na finał obrazeczka z serii Soda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Też kiedyś haftowałam tego reniferka, ale skusiłam się wyhaftować go tylko jeden raz, bo backstitche i to na dodatek złotą nitką doprowadzały mnie do szaleństwa ;)
OdpowiedzUsuńW tle...