Po kilku pytaniach na maila jak wykonać poduszeczkę z mereżką postanowiłam zrobić kurs krok po kroku jak ja wykonałam poduszeczkę. To jest moja pierwsza poduszeczka z mereżką i dlatego popełniłam trochę błędów, napiszę o nich na dole
1. Potrzebujemy kawałka materiału najlepiej lnu, w moim przypadku jest w kształcie kwadrata
(na zdjęciu dwa kwadraty). Na początku nie wiedziałam że są mi potrzebne dwa różnych rozmiarów kwadraty. Jeden większy drugi mniejszy.
Mój błąd: Dlatego wycięłam dwa takie same, a powinny być dwa różne ( Uczymy się na błędach :))
2. Następnie ozdabiamy jeden kwadrat. W moim przypadku jest to literka S.
W równych odstępach od literki odliczamy nitki na lnie i fastrygujemy. U mnie jest strasznie nie równy splot lnu i wyszedł kwadrat.
Mój błąd: fastrygujemy dwa razy, ja niestety raz
3. Gdy przyfastrygujemy pierwszy raz odliczamy 4 nitki ( można więcej) do strony zewnętrznej kwadrata. Tak jak na zdjęciu i znowu fastrygujemy
4. Teraz bardzo ważny punkt i mam nadzieję że wytłumaczę go dobrze. Mamy dwie fastrygi i odcinamy tylko na rogu 4 nitki ( w moim wypadku 4 nitki ) tak jak na zdjęciu nigdzie więcej. I delikatnie wyciągamy nitki z pionu i poziomu. Trudno to wytłumaczyć.
Tak pokazane w książce:
5. Teraz zaginamy rogi do środka. Tak jak na zdjęciu
6. Potem zaginamy róg do środka tak aby stykał się z powstałym okienkiem
7. I przyszywamy. Możemy zacząć od rogu albo od boku kwadratu.
Mój błąd : Nierówny splot lnu i dlatego łanie nie przylegają do siebie rogi boków
Boki zszywałam za pomocą takiego splotu
Zaś te okienka do których przyszywaliśmy zgięty róg materiału w taki sposób
8. Gdy już zszyjemy wszystkie 4 boki kwadratu powstaje nam takie coś. Na zdjęciu także prezentuję się mniejszy bok który będzie w naszym wypadku tyłem poduszeczki
9. Tak samo jak w przypadku większego rogu zaginamy około 1cm materiały przy każdym boku i zszywamy. Zaginamy materiał w obu kwadratach dlatego aby nam się nie popruł.
I zszywamy za pomocą. Tu zaprezentowane są 3 nitki, zrobiłam tak i wyszedł taki maczek radzę wsiąść po 4 lub 5 nitek
A tak prezentuje się poduszeczka, nie zapomnijcie ją wypchać :)
A tutaj widać że nierówne złączenia boków udało mi się bardzo ładnie (według mnie) zatuszować
Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam, jak to zrobić. Jest to trudne do wytłumaczenia. Jeśli znalazłby się ktoś kto zauważył by błąd w procesie robienia poduszeczki i chciałby nanieś poprawki w kursiku. Nie ma problemu z chęcią je naniosę, gdyż chcę aby kursik był w miarę czytelny, a nie wiem czy ja potrafię go jako takim ( czytelnym) Wam zaprezentować.
Pozdrawiam
Dzieki
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś spróbować
Świetny kursik, już mnie kusi żeby wypróbować.
OdpowiedzUsuńPamietam jak kiedys w szkole podstawowej uczylam sie merezki :)Dawne czasy :) Twoj kursik jest fajny,zrozumialy :)
OdpowiedzUsuńKochana wspaniały kursik ;o) ja jednak jakaś tępa jestem i ze mną to chyba trzeba by usiąść ;o)
OdpowiedzUsuńfajny kursik - dziękuję, właśnie zajęłam się mereżką, robię firanki do okna, pozdrawiam i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńSuper kursik. Jak znajdę chwilę wolnego czasu i natchnienia z pewnością spróbuję =)
OdpowiedzUsuń