piątek, 17 października 2014

Bucilla - Touch of Gold cz III





Ostatnio jakoś żadko zamieszczam posty z braku wolnego czasu. Lecz każdą wolnąchilkę poświęcam swojemu pięknemu obrazkowi którego pomału troche przybywa. Tak wygląda  dziś. 



Trochę przybrudzone czekoladą, niestety to tak jak zostawia się na wierzchu gdy w domu jest małe dziecko. Do chwili obecnej wyszywałam raz w trzymając kanwe w ręku raz na tamborku a teraz wypróbowuje krosno które jakiś czas temu kupiłam i leżało i czekało na swoją kolej.



 Ślicznie dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze. 


11 komentarzy:

  1. Piękny haft będzie. Czekam z niecierpliwością na kolejne odsłony. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie zaczyna wyglądać:) nie powiem ...nie powiem hm czekam na dalszy etap:) cieszę się że post się podobał:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ALe dużo przybyło od ostatniego wpisu :) Napisz o wrażeniach z pracy na krośnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie, jak się dziuba na krośnie? Ja jakoś nie umiem się do mojego przekonać, może to przez metodę wyszywania... Czekamy na dalsze postępy, buźka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widoczne postępy:) Nie lubię haftować ani na tamborku, ani na krośnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogromne postępy od ostatniego postu. Oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hafcik pięknie rośnie! Podziwiam pracujących na tamborka, czy krośnie, ja jakoś nie potrafię się z nimi zaprzyjaźnić ! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny haft:) czekam na następne odsłony pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy wzorek. Krosno rewelacja.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...