Na początku witam nowych obserwatorów.
W piątek wzięłam się szybko za wyszywanie misia tak lubianego przez wszystkich no prawie wszystkich. Miała to być metryczka z okazji narodzin dzidziusia, no i może kiedyś nią będzie, ale jak się okazało mama dzidziusia nie lubi tych misi. No i tak jest to niby metryczka bo po skończeniu wyląduję do pudełeczka.
Jak na razie prezentuję się tak:
Dziękuję wszystkim za komentarze, które są jak balsam dla duszy:)
Hafcik prezentuje się uroczo!
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam wszystkie misiaczki i kociaczki, psiaczki również. Ten misiaczek jet piękny. Podziwiam talent :)
OdpowiedzUsuńSliczniutki:))Ja uwielbiam misie TT:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Szybko się takie haftuje?
OdpowiedzUsuńCała seria miśków TT zachwyca! Twój hafcik jest tego najlepszym przykładem! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak można nie lubić tego misia? Cudny hafcik ;o)
OdpowiedzUsuńTrudno, będziesz miała na inną okazję:) Hafcik cudny! Ale ja rozumiem, bo ja np. nie cierpię i nie trawię Kubusia Puchatka, a wszystkie inne misie jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
Uwielbiam ta serię!! Te misiaki sa urocze, hafcik przyda się na inną okazję:)))
OdpowiedzUsuńDługo w tym pudełeczku misiu nie posiedzi, z pewnością znajdzie się chętny. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńKurczę, strasznie fajne są te misiaczki.
OdpowiedzUsuńPrzyda się dla następnego dzidziusia w rodzinie czy też u znajomych...
Miśki są super :)
OdpowiedzUsuńja niestety zawęziłam obszar misiowych wytworów do tych z DMC. Ale TT też słodziaki!
Zanim się obejrzysz misio znajdzie nowy dom :D
Cudne są te misie, jak można ich nie kochać ? no jak ?? Twój na pewno zaraz znajdzie kochającą lub kochającego właściciela :*
OdpowiedzUsuń