Witam wszystkich. Trochę mnie tutaj nie było. Miałam sporo załatwiania odnośnie dyplomu. No i byłam na kilku rozmowach o pracę. Już mogę powiedzieć, ze będzie trudno. Po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że jeśli mogłabym cofnąć czas wybrała bym inny zawód. Mam zawód animator i menadżer kultury oraz kelner. Ale widać, ze to mało przyszłościowe zawody. Nie można wybierać kierunku, który się chcę tylko dla którego jest najwięcej ofert pracy. A jeśli o mnie chodzi (może to trochę dziwne), ale chciałabym kończyć mieszkania np: ozdobne tynki, tapety malowanie wzorów na ścianie- takiego typu rzeczy, albo praca z dziećmi w przedszkolu, świetlicy lub szkole. Teraz kelnerem jest każdy. A jeśli chodzi o animatora, myślałam, ze będzie inaczej. Uważam, ze idealnie nadawałabym się do pracy z dziećmi i młodzieżą może jakieś kółka plastyczne. Z miłą chęcią pojeździłabym na kursy i pouczyła się różnych technik. No ale w mojej okolicy nie są zainteresowani taką osobą. Poczekam na dyplom i ostatni egzamin z studium pedagogicznego, który własnie kończę i wybiorę się do warszawy, może tam znajdę jakąś pracę, chociaż wiem, że będzie trudno i długo będę szukać. A na koniec przynudzania parę moich "malowideł", które zrobiłam w moim pokoju:
Oj pewnie trochę Was zanudziłam. Więc wracamy do haftów. To zaległy misio, którego zapomniałam pokazać z serii "zielonych kubeczków:)"
Ostatnio dzięki uprzejmości Kreski, która udostępniła mi wzorek, mogłam wyszyć zakładkę Margaret Sherry z kotkiem. Nie chciało mi się czekać na zamówione mulinki Dmc, więc dobierałam kolory z Ariadny. Ale dobierałam je wieczorem (nikomu nie radzę tego robić), więc rano okazało się, ze z koloru szarego jest niebieski. Tak prezentuje się zakładka.
Dzięki uprzejmości Ingi, dostałam wzorek ostatniego misia z serii "zielonych kubeczków" , którego własnie zaczęłam wyszywać.
Dziękuję także za wzorek ważek Damar :)
No i mały zakup, któremu nie mogłam się oprzeć.
Na koniec mam prośbę, może któraś z Was ma jakąś poradę lub instrukcję obrazkową jak skończyć zakładkę i jak zrobić ładne zdjęcia?
I od razu przepraszam jeśli Was dzisiaj zanudziłam tym postem. Wiem trochę się rozpisałam i zamiast pisać o hafcie pisałam całkowicie o czym innym.
Zakładka misio i zakładka ważki nadal poszukiwane.
Pozdrawiam:)
Bardzo ładnie ozdobiłaś ściany! Dzięki temu wnętrza zupełnie inaczej się prezentują. Misiaczek i kociak - czysta słodycz! Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu pracy!
OdpowiedzUsuńAniu,ja swoja zakladke podkleilam filcem na tasmie krawieckiej ,przyprasowalam zelazkiem i gotowe ,zerknij sobie
OdpowiedzUsuńhttp://damar5.blox.pl/2011/01/Zakladka.html
Zakrylo co bylo nieladne a calkiem ciekawie wyglada :)
Twoje drzewo bardzo mi sie podoba :)
Poz.Dana
Jestem zachwycona twoimi ścianami! Pokazuj swoje prace, wcale to nie musi byc tylko haft krzyżykowy, bo jak widać jesteś szeroko uzdolniona! Ja też czasami wyrzucam z siebie moje zmartwienia i przemyślenia na blogu. Sama właśnie kończę studia i nie wiem co będzie dalej. :)
OdpowiedzUsuńzakładka sliczna, sama teraz szukam czegoś fajnego na zakładkę , a Twoja mi się bardzo podoba. I ten pierwszy motyw na ścianie.... bajera.
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje rozterki. Ja też teraz wybrałabym inne studia i szkoda mi tych lat, ale co zrobić ;-) Trzymam kciuki żeby wszystko się udało !
Twoje malowidła ścienne są zachwycające!!! Jesli Możesz ,pokaż nam więcej...bardzo mi sie podoba drzewko. Pozdrwawiam.
OdpowiedzUsuńNo, po prostu cuda!!! I te ściany! Ja jakos nie mam odwagi na jakieś większe formy wyżycia sie twórczego - chyba z korzyścią dla moich ścian ;-) No, ale Ty mnie inspirujesz, więc kto wie... ;-)))
OdpowiedzUsuńA co do zawodów - ja kiedys pracowałam w domach kultury jako instruktor - szukałaś w takowych? To było dobre kilka lat temu i za godzine pracy zarabiałam tyle ile wykładowca na UJ!!! wiem, ze to absurdalne, ale ja byłam zadowolona (co innego ów wykładowca, gdy sie dowiedział) ;-D
W okolicy nie potrzebują dodatkowego pracownika w Domach Kultury. Powiem tak lepiej przyjąć kogoś znajomego bez wykształcenia. Mam nadzieję, że jak zacznę składać dalej to ktoś się odezwie. Bez różnicy jaka praca tylko,żeby była. Z studiami pedagogicznymi kończę też instruktor tańca i teatru. I też nie biorą tego pod uwagę. W dzisiejszych czasach najlepiej jak masz 20 lat tytuł magistra i 10lat doświadczenia. Wiem, że nie od razu znajdę prace, ale mam nadzieję, ze niedługo się uda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)